Athelas - Królewskie Ziele

Telvani

Tak...są tak wielkie . Często malujemy je czerwonymi tatuażami aby strasznie wyglądały i wróg zwiał przed nimi w popłochu . Często na ich grzbietach montowane jest coś co przypomina olbrzymie kosze . W środku są haradrimscy łucznicy . Piechota jest miażdżona lub naszpikowywana strzałami . Budynki zostają zburzone przez ich mocarne zęby lub podpalone przez ogniste strzały haradrimów . Jedyne szanse mają ci przeklęci konni łucznicy rohirrimów . Jak ich oddział otoczy mumakila pozostaje ci się jedynie modlić o szybką śmierć...wiem to bo sam byłem w takiej sytuacji...wyrośli nagle jak spod ziemi i obsypali nas gradem strzał . Stawiali na szybkość nie na celność . Wtedy strzała przeszyła na wylot moje kolano i upadłem na ziemię . Po jakimś czasie mumak zdechł . Ja upadłem z gruchotem na ziemię usiłując wstać...gdyby nie oddział zwiadowczy skończyłbym w drewnianym pudle...

AlterEgo

AlterEgo z ogromnym zaciekawieniem wysłuchał opowieści Telvaniego i dyskretnie spojrzał na kolano haradrima. Zrobił łyk napoju.

Telvani

To może w rewanżu ty mi coś opowiedz o was Happy

. Acha i patrzysz nie na to kolano . Po czym puściłem mu oko

AlterEgo

AlterEgo roześmiał się lekko i zapytał:
- A co chciałbyś wiedzieć mój drogi przyjacielu?

Telvani

Coś o waszej kulturze . Słyszałem że jest zbudowana na śmierci i zdradzie...opowiedz mi coś o tym . Po czym haustem wypiłem resztę napoju Kelner ! Śmierć Gandalfa dla mnie i kolegi !

AlterEgo

Zamyślił się trochę i powiedział:
- Nazywają nas również "smagłymi ludźmi". Zamieszkujemy krainę Rhun. Ogólnie Easterlingowie dzielą się na dobrych i złych. Ci dobrzy nazywali się Ród Bóra, a my Ród Ulfanga. Jesteśmy bardzo mężni, gdyż ostatni opuszczamy pole walki.
AlterEgo napił się napoju który zafundował mu jego towarzysz.
- Słyszałeś może o mojej potyczce z orkiem?

Telvani

Nie . Ale pewnie sądząc po twojej posturze parę tygodni oczyszczałeś zbroję z jego gównianio czarnej krwi Skrzywiłem się Orkowie są obrzydliwi nienawidzę ich . po czym przywołało mu się wspomnienie , które z ledwością stłumił . AlterEgo chyba to zauważył...

AlterEgo

- Co się dzieje?
AlterEgo zrobił zaciekawioną minę.

Telvani

Nie nic . Tylko to cholerne wspomnienie . Jak w zaułku napadł mnie ork . Rozprułem mu klatę a on wtedy porzygał się swoją gównianą krwią prosto na twarz . Przez tydzień nie odróżniałem kolorów . Po czym parsknąłem i splunąłem ziemię i zatoczyłem półokrąg nad sercem .

AlterEgo

AlterEgo zachichotał cicho, zrobił łyk i rozejrzał się tęsknie po karczmie, najwyraźniej szukał kogoś...

Telvani

Za kim się rozglądasz ?? Kelner ! Gorzała !

AlterEgo

AlterEgo znowu zachichotał, to pewnie sprawka tak dużej ilości alkoholu.
- A wiesz, niedawno widziałem tu pewną piękną... wampirzyce.

Telvani

acha...chooozzi tzii o ssee-eelloistekę ?? Dhawnnno sieeemm z niooo nhiee widźłemmmm...khhhhh . Po czym wypiłem butelkę wódki Ooooo...od khieddyyy yesthesz żółtyyy ??

AlterEgo

AlterEgo spojrzał na niego dziwnie. Po czym wywalił gorzałke gdzieś daleko.
- Na dzisiaj już starczy Telvani, idź do domu i się prześpij.

Telvani

Morzhhee i maś chacje...
Wstałem i chwiejnym krokiem odszedłem w stronę mojej komnaty śpiewając piosenki "Armii"
I'll be back

AlterEgo

AlterEgo odprowadzając wzrokiem Telvaniego rozmyślał o tej wampirzycy. Gdy Telvani wyszedł już z karczmy, AlterEgo rozsiadł się wygodnie przy swoim stoliku i rozmyślając zapatrzył się w ścianę na przeciwko. "Może jeszcze przyjdzie"- Pomyślał Easterling.

Administrator

Barman jak zwykle czyszczący brudne kufle jeszcze brudniejsza szmatą zerknął w kierunku Easterlinga mierzącego tępym spojrzeniem zapleśniałą ścianę i zagadnął Co się tak gapisz kapitanie w tę ścianę jak ciele w malowane wrota? Może kolejeczke na koszt firmy? I nieczekając na odpowiedź zaczął nalewać brudno brązowy płyn do szklanek

AlterEgo

AlterEgo wzdrygnął się i spojrzał na barmana i rzekł:
- Zamyśliłem się, dziękuje... Chętnie się napije. A tak przy okazji, nie lepiej zmienić szmatkę?

Administrator

Żartujesz?! barman zaśmiał się chrapliwie mam tę szmatę od 20 lat. To mówiąc podszedł do Easterlinga i postawił szklanki na stoliku No to chlup rzucił szybko i wypił palący płyn jednym haustem

AlterEgo

Easterling z pewnym niepokojem spojrzał na swoją szklankę ale po chwili wypił również swój napój.
- Opowiedz mi coś o sobie.