Autor |
Wiadomość |
Kathlin |
Wysłany: Śro 20:10, 02 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Drowka wpadła do swojej komnaty, spojrzała na lustro - Na bogów! Jak ja nie wyglądam! - powiedziała patrząc na zniszczoną i ubrudzoną błotem suknie. Szybko sie obmyła, zmieniła odzienie, zrobiła delikatny makijaż, a skórę spryskała drogimi perfumami o ciężkim różanym zapachu - Dos inbal ji mzil suliss- powiedziała z uśmiechem przeglądając sie w lustrze. Wzięła torbę z ziołami i ruszyła do wierzy |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Nie 14:03, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Drow zaczął delikatnie gładzić białe włosy ukochanej.
- Usstan ssinssrigg dos ichl, Kath. - rzekł cicho. |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Nie 14:00, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
- Może... - powiedziała drowka kładąc sie na łożku, przesunęła sie troche i położyła głowe na kolanach Krolocka - Usstan ssinssrigg dos - powiedziała cicho |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Nie 13:54, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Drow zabrał pośpiesznie dłoń.
- To może zdrzemnij się trochę. - rzekł cicho do drowki. |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Nie 13:45, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Kathlin początkowo nie opierała sie Krolockowi, ale w końcu złapała jego dłoń i powiedziała cicho - Nie, nie teraz... Jestem zmęczona - i pocałowała Krolocka |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Nie 13:33, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Sargas rzekł cicho.
-Dobrze,skoro nie chcesz o tym wspominać.- po tych słowach pocałował namiętnie drowkę. Mimowolnie położył dłoń na jej piersi. |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Nie 13:17, 02 Wrz 2007 Temat postu: |
|
- Tak, ale prosze nie wspominajmy już o tym - powiedziała cicho drowka i przytuliła sie do Krolocka |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Pią 17:26, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Drow milczał przez chwile.
- Dorwiemy go podczas jakiejś bitwy. I będzie cierpiał. |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Pią 17:01, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
- Ja nie chcę go zabić... Śmierć to nie kara.. To.. to... uwolnienie - powiedziała rozzłoszczona drowka |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Pią 16:57, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
Sargas milczał chwile.
- Ale jeśli przeżył to wciąż chodzi bezkarnie po świecie. |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Czw 12:17, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
- Sam tam pójdziesz? Chyba oszalałeś... Zresztą nie jest pewne czy wogóle udało mu sie wyjść z podmroku... - powiedziała drowka uśmiechając sie okrótnie |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Czw 12:14, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
- No to muszę się tam wybrać i go zabić. - rzekł drow pewnym głosem. - Chcesz jego głowę? |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Czw 12:10, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
- Pamiętam że nazywał sie Roul i pochodził z MinasTirith... Wszyscy byli ślepi że on był zdrajcą... Ja go przejżałam i dlatego chciał mnie zabić... - |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Czw 12:07, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
- Znasz może imię tego człowieka? I skąd był? - odparł drow. W jego oczach była żądza mordu. |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Czw 12:05, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
- Tak... Uciekł. Ktoś musiał mu pomóc... - powiedziała drowka i znów posmutniała... - Jakiś drow... mu pomagał... Ale nie wiem kto - |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Czw 11:54, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Drow przytulił mocno Kath.
- Ciesze się z tego powodu. Ten "człowiek" który to zrobił, żyje jeszcze? |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Czw 11:33, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Drowka przytuliła sie do niego - Też Cię kocham - powiedziała uśmiechając sie - I nikt mi nie... nie zajmie Twojego miejsca - |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Czw 11:22, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Drow uśmiechnął się lekko.
- Już Cię nie opuszczę, Kath. I znajdę sposób żeby usunąć Twó... nasz problem. - drow zamikł na chwilę. - Kocham Cię. |
|
 |
Kathlin |
Wysłany: Czw 11:17, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
- To nie tylko twoja wina... Gdyby nie mój charakter nie obraziła bym tego `człowieka` i nadal było by dobrze.. Chociaż nie do końca, bo bym nie była z Tobą... Bo wiesz, ja w każdym drowie szukałam ciebie... Oni wszyscy są tacy... Spokojni... Kłucić sie z nimi nie da - powiedziała drowka uśmiechając sie smutno |
|
 |
Von Krolock |
Wysłany: Czw 11:13, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Drow powoli objął Kath. Po chwili rzekł.
- Kath, rozumiem Cię. Jak sie dowiedziałem że nigdy... nie będziemy mieli dzieci... - Sargas przytulił mocno drowkę. - To moja wina. Nie powinienem Cię opuszczać. |
|
 |