Autor |
Wiadomość |
Marik
Adept
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:32, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Paladyn zaczął się z bliżać do gabinetu Lady Aribeth. Po chwili zapukał do drzwi i wszedł do środka, a w środku spytał -Khanus, a ty co tu robisz??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:01, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W odpowiedzi usłyszał:
-Ciebie też mógłbym o to zapytać, ale zwyczajnie mnie to nie interesuje...
Ostatnio zmieniony przez darth_kranek dnia Śro 19:02, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
Adept
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:08, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Odwrócił wzrok od niego na Lady aribeth i spytał się spokojnym jak zwykle głosem -Czy wzywałaś mnie, pani??-
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:26, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Lecz zanim Aribeth odpowiedziała, Khanus wymamrotał:
-Skoro tu jesteśmy to raczej nas wzywała, pewnie znów się coś szykuje, jak wtedy... - Wojownik urwał i co nie częste, cicho się zaśmiał.
Ostatnio zmieniony przez darth_kranek dnia Śro 19:27, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
Adept
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:29, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Nawet mi tego Khanus nie przypominaj- Powiedział Paladyn do humanoido-podobnej istoty -Wolalbym o tym zapomniec-
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:34, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Aż tak złe wspomnienia? - Powiedział drwiąco. -Przecież to była taka wspaniała misja... - Rzekł ironicznie i śmiejąc się dalej. Po chwili zamilkł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
Adept
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:36, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Jak dla kogo ... tyś wtefdy sam chcaił udobruchać te orki,a mnie przy tym walłeś tak, że poleciałem w błoto- Powiedział nadal spokojnym głosem i dodał -Więc dla cieieb wspaniała wtedy misja była-
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:41, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Ale przecież też kilku dorwałeś...Z resztą błoto było ciepłe więc nie wiem o co Ci chodzi. Ostatecznie to ty zatłukłeś tego szurniętego czarownika...a tak bardzo chciałem go poćwiartować, ehh...zabrałęś mi tą przyjemność. - Znów zaczął się śmiać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
Adept
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:43, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Ten czarownik sie domagal ... wyczarowal fireballa i rzucil we mnie, wiec musiałem go zatłuc- Wytłumaczył mu i też się zaśmiał lekko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:36, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
____
MG
- Ehm, ehm... już skończyliście wspominać? No dobra. Przejde od razu do rzeczy. Jak wiecie do Akademii zawitał Dragosani. Zapewne o nim słyszeliście. Słynie z dość... nietypowych działań. I także nietypowego doboru kompanów... Chce byście mu... pomogli w jego obecnej misji. A potem złożycie mi szczegółowy raport z każdych jego działań. Jego i jego towarzyszy.
Ostatnio zmieniony przez Dragosani dnia Śro 21:36, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:44, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Humanoid spoważniał niemal natychmiast i znów ozwał się zimnym, metalowym głosem:
- Jego towarzysze rzeczywiście byli jacyś dziwni, ale my, a przynajmniej ja do normy nie należe... Po chwili milczenia odezwał się znów:
- Jeśli taka jest twoja wola to mogę przystąpić do tej jego...wesołej kompanii...pół smok, drowka, pół wampir i nekromanta, jako cudak świetnie będe do nich pasował...
Ostatnio zmieniony przez darth_kranek dnia Śro 21:46, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
Adept
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:59, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Jeśli taka twoja wola jest to ją spełnie- Powiedział do niej spokojnym głosm i dodał do Khanusa -Z tym się zgadazm ze jako cudak będziesz do nich pasował-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:05, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
____
MG
- Dobrze. Zacznijcie od zaraz. - odparła paladynka i wróciła do swojej pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:11, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Wojownik nie odpowiedział paladynce, wyszedł z gabinetu i zapytał Marika:
-Idziesz czy będziesz tam tak stać do północy?
Po tych słowach skierował swoje kroki do pokoju drużyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:33, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
- A kto ciebie przypilnuje? - zapytała drowka z ironicznym uśmiechem szukając czegoś w torbie, po chwili z radosnym uśmiechem zamknęła się z łaźni. Słychać było plusk wody i śpiew, a śpiewała nie gorzej niż machała mieczami. Po dłuższym czasie wreszcie wyszła, ubrana tylko w białą tunikę na cienkie ramiączka, a na biodrach miała tylko pas ze sztyletem - Och, nie ma to jak kąpiel - powiedziała przeciągając się, usiadła na fotelu i zaczęła zaplatać wilgotne jeszcze włosy w warkocz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:38, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Drago aż szerzej otworzył oczy na ten widok. Po chwili gapienia oapmiętał się i rzekł pierwsze co mu przyszło do głowy.
- Ładnie śpiewasz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
Adept
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:46, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Ide! Ide!- Powiedział do Khonusa i poszedł za nim zamykajac za sobą drzwi od gabinetu. Razem z nim ruszył w kierunku pokoi drużyny
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:50, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
(*Khanusa )
Po kilku minutach stali już przed drzwiami do ich kompleksu, najlżej jak się da zapukał do drzwi, ponieważ nie chciał rozwalić kolejnych przez przypadek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marik
Adept
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mysłowice Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:52, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
-Uważaj by nie rozwalić tyhc drzwi tak samo jak zrobiłeś to w zeszłym tygodniu z głowną bramą- Powiedział do Khanusa stanowczym głosem
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:55, 12 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nekromanta otworzył okno w swoim pokoju i przez chwilę przyglądał się ludziom na dziedzińcu Akademii. Potem zdjął swój czarny strój i przeprał go. Gdy strój suszył się przy oknie, on sam usiadł w fotelu, wziął kubek i machnął nad nim dłonią, w środku pojawił się brunatna ciecz którą wypił jednym haustem. Odłożył kubek na stół i podszedł do okna, zaczął sprawdzać czy jego ubranie jest suche. O dziwo było suche, więc założył je. Nadal dziwiąc się, że jego strój tak szybko wysechł, wyszedł ze swej komnaty i skierował się do Akademickiej biblioteki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|