Athelas - Królewskie Ziele

Dragosani

- Bo nie chciałem mieć przesrane tylko z Nereidą i Morganem i chciałem ci również uprzykrzyć życie. A tak poza tym to ty również jesteś członkiem tej... hmm.. drużyny.

Telvani

Spojrzał na Draga spojrzeniem, jakby chciał mu wypruć flaki i zrobić sobie z nich skakanki, ale nic nie odpowiedział.

Dragosani

- Wiedziałem że się ucieszysz. Poczekamy jeszcze na tych dwóch nowych... też powinni wiedziec w co się pakują. Może stchórzą i nie pójdą z nami.

Telvani

Wzruszył ramionami, i rozsiadł się wygodnie. Im mniej motłochu tym lepiej.

darth_kranek

Khanus szybko doszedł do pokoju i nie trapiąc się zamkiem czy czymś innym zwyczajnie "otworzył" dzwi mówiąc:
- Coś mnie ominęło?

Dragosani

- Ech... powiedźcie mu, mi juz się nie chce gadać. A tak wogóle to gdzie ta puszka? - odparł półsmok.

darth_kranek

- Jego mózg w tym momencie to kupa gówna, innymi słowy...schlał się...

AlterEgo

To ja już widzę Naszą wyprawę... - mruknął czarnoksiężnik.

Telvani

Naprawdę? Bo ja nie... Powiedział do Nekromanty znudzonym głosem.

darth_kranek

- Taa...ale mimo wszystko powiedzielibyście o co chodzi tym razem. - odpowiedział z grymasem. - Jeżeli nie macie zamiaru to na cholere chciałeś, że bym przyszedł z ekhm..."puszką" Dragosani...

Marik

Po chwili do komnaty wszedł pan "puszka" (xD) i powiedzial -już jestem .... gotow-

Kathlin

Drowka uśmiechnęła się ironicznie - Drugiej takiej drużyny nigdzie nie ma... Zły nekromanta, zaklinacz pół-smok, zmutowany wojownik, paladyn-alkoholik, drowka-ćpunka i fanatyczny kapłan dobrego bóstwa. Czegoś nam jeszcze brakuje? -

Dragosani

- Ortodoksyjnego krasnoluda i niziołka z kleptomanią. Ale skoro już esteśmy całą gromadą, to może zaproponuje pewien plan wedle którego będziemy hmm.. działać. - po tych słowach rozłożył na stole mapę Fearunu. - Popłyniemy statkiem z Neverwinter do Athkatli. - wskazał palcem na mapie. [/i]- Stamtąd będzie blisko do Lasu Węża, gdzie jest ukryty jeden z artefaktów. Potem udamy się na Wyspy Piratów. [/i]- znów skazał odpowiednie miejsce na mapie. - Gdzie również kryje się artefakt. I w końcu będziemy musieli dostać się do Calimshanu. Tam dokończymy robotę i z Calimportu wrócimy statkiem do Neverwinter.

[link widoczny dla zalogowanych]

___
MG

Marik, jako że upijajac się i wszczynając burdę straciłes łąskę swojej bogini, tracisz wszystkie zdolności magiczne paladyna. Żeby je odzyskać, musisz sprawić by Selune znów patrzyła na ciebie przychylnym wzrokiem.

AlterEgo

Szacowany czas podróży? - spytał zanim zdążył ugryźć się w język. Zapomniałeś również o strzelcu z wadą wzroku...

Telvani

ŻE CO?! Zerwał się nagle z fotela. ATHKATLA? Nie... wybaczcie ten wybuch, ale dla mnie to samobójstwo... więc cóż... będzie trudno. Zrobił grobową minę.

Dragosani

- Jak się sprężymy, to powinnismy wyrobić się z dwa, może trzy miesiące. - odparł zaklinacz. - Ale znając nas, pewnie stracimy z ich pięć.

AlterEgo

Spojrzał na paladyna, humanoida i na kapłana i rzekł - 6...

Marik

pięc miesiecy?? spytal sie slyszac slowa pol-smoka i dodal no to troszke musze z wami pozyc ... hyyp... eee... khm

Telvani

I musimy unikać dzielnicy świątynnej... wolałbym spędzić wspólnie noc z Morganem niż być tam zabity przez Talosowców. Powiedział z przekąsem.

darth_kranek

- A co takiego czycha w Athkatla? Czyżbyś się bał kapłanie? - zapytał drwiąco.