Athelas - Królewskie Ziele

Dragosani

- Nawet nie zatrzymamy się w mieście, od razu ruszymy w drogę. - odparł Drago.

Marik

-hyyp ... to hyyp dorze z hyyp twojej strony- powiedzial o pol-smoka

Telvani

No chyba że tak... Nie chciałbym aby Gwardia Grzmotu mnie poćwiartowała i wrzuciła moje zmasakrowane zwłoki do morza... Powiedział. Ale ja jeszcze jutro muszę iść do alchemika po zestaw mikstur... więc mogę dopiero jutro ruszyć.

darth_kranek

- Ja jestem gotowy na największe piekło w każdym momencie. Po tych słowach dodał szeptem.
- Pewnie znów będe robił za tarczę...

Marik

-Hyyp ... a wiedzieliscie ze po gorzace kazdy np. ja gada ciagle sama prawde tylo prawde?? bo ja takie mocne gorzalki pije ... hyyp-powiedzial do nich pan puszka

darth_kranek

Patrząc na pijanego paladyna miał ochotę go pożądnie strzelić w głowę, ale powstrzymał się od tego niecnego zamiaru i tylko westchnął.

Telvani

Spojrzał na paladyna. A Twoim zdaniem Nereida jest piękna? Wskazał na drowkę ze śmiechem, oczekując masakry.

Marik

-hyyp szcerze?? w zyciu nie widzialem lepszej sztuki ... hyyp- powiedzial nie wiedzac co wogole mowi

Dragosani

Drago zasłonił usta dłonią by ukryć śmiech, gdy usłyszał słowo "sztuka", odnośnie Nereidy. Toż to oczywista głupota ze strony paladyna!

Kathlin

Drowka aż otworzyła usta z oburzenia - To miał być komplement? - warknęła wściekła - I my mamy podróżować z kimś takim? Pff... - powiedziała drowka krzyżując ramiona na piersiach - Teraz to już mi się wogóle to nie podoba -

AlterEgo

Mi się to nie podobało od samego początku, ale cóż... - mruknął i zapatrzył się na drowke.

Kathlin

- Nie no, nie gadaj nie było tak źle. Do czasu - mruknęła drowka - To ustaliliśmy tak? Ruszamy jutro? No to super... Może ten puszkowiec zdąży otrzeźwieć bo jak nie to będą z nim tylko problemy - powiedziała i wstała - Wybaczcie panowie, ale chyba was opuszczę, przed wyprawą chciała bym odpocząć. Idę na mały spacerek - i skierowała się do drzwi wyjściowych.

AlterEgo

Morgan odprowadził ją wzrokiem, lecz po chwili również wyszedł i dogonił Nereidę - Chyba Ci nie przeszkadzam?

Kathlin

Drowka spojrzała niego milcząc, ale po chwili się uśmiechnęła - Nie, oczywiście że nie - powiedziała kierując kroki ku ogrodom.

AlterEgo

Skierował się za drowką i powiedział - Nie dokończyliśmy Naszej rozmowy...

Kathlin

- No fakt... czasem ciężko porozmawiać spokojnie, na osobności jak się podróżuje z większą ilością osób - powiedziała drowka i zwolniła kroku gdy weszli do ogrodu...

AlterEgo

Może usiądziemy? - wskazał ławkę pod jabłonią.

Kathlin

- Dobrze - powiedziała drowka i usiadła na ławce, spojrzała w niebo. Było koloru ciemnogranatowego i pojawiały się już pierwsze gwiazdy, na zachodzie zanikały fioletowe obłoczki - Lubię zachody słońca i noc... nie wiem czemu, ale to pozwala mi zapomnieć o wszystkim - powiedziała niespodziewanie.

AlterEgo

Zapomnieć o czym? - zapytał siadając w stosownej odległości od elfki.

Kathlin

- Ogólnie o otacząjacym świecie, o problemach. Zanurzyć się w marzeniach - powiedziała uśmiechając się lekko - Takie chwile zapomnienia - dodała po chwili, a świat zaczął ograniać mrok nocy...