|
|
Autor |
Wiadomość |
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:48, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Khanus oparł pól-smoka o pobliskie drzewo, widząc armie szkieletów, skrzywił się i powiedział: - Nie wiem czy nasyłanie szkieletu na górę mięsa to dobry pomysł...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:20, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nekromanta spojrzał na Khanusa, potem na szkielety padające pod ciosami orków. Masz rację... - mruknął po czym spod ziemi wypełzło kilka ghuli. Które zaszarżowały na orki. Pięć przywołanych stworów ubiło ośmiu orków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:24, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
MG
Odnoszę wrażenie że niezbyt znasz pojęcie nekromacji w Faerunie, Alter. Nie możesz tak po prostu znikąt wyczarować nieumarłych. Potrzebujesz zwłok. Tym razem będe miły i przymkne na to oko, lecz koleny raz moze się skończyć nieszczęsliwym zbiegiem okoliczności na Twojej postaci, a nie chciałbym tego czynić.
Ghule dzielnie walczyły, lec zich nieumarłe ciała nie były w stanie oprzeć się żywej sile mięśni orków, więc padły pod naporem bestii. W otchłań śmierci pociągneły za sobą dziewięć orków.
Drago rzucił na siebie zaklęcie Niematerialnego Oblicza, a następnie wyczarował kulę ciemności na orkijskich łucznikach, uniemożliwiając im strzelanie.
Ostatnio zmieniony przez Dragosani dnia Śro 20:28, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sado
Kleryk
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:50, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Czy ja wyglądam na kogoś, kto pada po pierwszej strzale? Nie obmacuj mnie więcej. Sukinsyny... - skrzywił się Sado, wyrywając strzałę - nie ma co się nawet dla was przemieniać.
Trójka orków rzuciła się w jego kierunku. Półsmok rzucił zaklęcie Zamrażającej Kuli Otiluka w jednego z wrogów, dobywając miecza, który zabłysnął ogniem. Wojownik natychmiast się schylił, unikając cięcia wroga i uderzył pięścią w brzuch atakującego. Drugi przeciwnik chciał zaatakować go od boku, jednak Sado odskoczył.
- Koniec zabawy... - uśmiechnął się i sięgnął po drugą broń. Świsnęło. Czarne ostrze kosy odbijało światło. Półsmok rzucił się do przodu, kręcąc bronią. Pierwsze cięcie zadał od dołu, przebijając brzuch przeciwnika. Natychmiast szarpnął, wyjmując broń i przeszedł do kolejnego ataku. Tym razem było to cięcie od boku, które zostało sparowane. Ork wykrzywił usta, w czymś podobnym do uśmiechu i zaatakował od góry. Sado zablokował trzonem i kopnął wroga w krocze. Przeciwnik ryknął z bólu, przymykając oczy.
- Trza było brać ochroniacz - uśmiechnął się, dobywając ponownie miecza i podciął orkowi szyję. Spokojniejszym krokiem podszedł do trzeciego - zamrożonego. Uważnie popatrzył, czy żaden wróg nie kieruje się ku niemu, po czym z całej siły zamachnął się i uderzył w tył głowy, rozwalając czaszkę.
- Poznęcałbym się nad wami bardziej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Veryus
Diakon
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:15, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wilk spojrzał na jednego z orków, po czym wziął duży rozpęd i z wielką prędkością skoczył zielono-skóremu do gardła, rozgryzając je i szarpiąc jego ciało pazurami. Puścił upadającego orka, po czym odmienił się w Drowią formę. Uderzył pięścią w ziemię, przywołując 3 żywiołaki ziemi, którym kazał ochraniać tyły drużyny. Skierował dłonie ku kolejnemu orkowi, a z nich powędrowały do wroga dwa ogniste bicze, którymi spalał żywcem humanoida. Dobył swój miecz, rzucił na siebie Tarcze natury (cóż, wymyślamy własne czary, to wymyślamy...muszę znów zagrać w Nwn i zobaczyć, jakie czary ma druid ), w której przy uderzeniach orków swoją bronią, pnącza wystawały z ziemi, by ją przytrzymać. Zaczął szlachtać przeciwników.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:39, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Czarnoksiężnik wyjął z pochwy sztylet, rzucił na niego truciznę, po tym czarze ostrze sztyletu zaczęło emanować zieloną poświatą. Sprowokował dwóch orków by podbiegli do niego. Jeden z nich wziął duży zamach i chciał uderzyć Morgana maczugą, lecz był zbyt wolny. Nekromanta wbił mu sztylet prosto w serce. Na efekt nie trzeba było czekać ponieważ po paru chwilach ork zesztywniał, padł jak kamień na ziemi i trząsł się w konwulsjach. Z pyska leciała mu piana. Po minucie lub dwóch, był już martwy. W tym samym czasie Morgan, cudem uniknął uderzenia w brzuch przez drugiego orka. Niestety, przewrócił się i sztylet wypadł mu z ręki. Zielona bestia ryknęła tryumfalnie i zaszarżował na Morgana. Lecz ten był szybszy i rzucił na niego "Promień Śmierci". Zielony promień ugodził orka w pierś a ten padł martwy na ziemie. Czarnoksiężnik wstał, otrzepał się i podniósł swój sztylet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:39, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Elf splunął po czym powiedział.
- Eh zawsze jak coś prubójesz zrobić dobrze, to zawsze jest źle, a jak źle to też jest źle.
Po tych słowach oparł się o drzewo i rozglądał się wokoło w poszukiwaniu broni.
Ostatnio zmieniony przez darth_kranek dnia Czw 8:03, 11 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:25, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Trzech orków zbliżyło się do drowki, ta skrzywiła sie z niesmakiem i obrzydzeniem - Umylibyście się czasem - powiedziała wyciągając swoje miecze, orkowie podnieśli broń i zaszarżowali na kobietę, drowka uśmiechnęła się kpiąco. Gdy byli już bardzo blisko, podskoczyła, obiła się nogami od ramion jednego z orków i wylądowała za nimi, zrobiła piruet i najbliższa bestia upadła na ziemie z dwoma głębokimi ranami powyżej lędźwi, upadł na ziemie skowycząc z bólu. Pozostali orkowie z wrzaskiem rzucili się na Nereidę, ona uchyliła się przed ciosami, schylając się nieco i zacięła mieczami, ostra stal rozcięła prymitywne zbroje orków i przecięła ciało. Obaj krwawili z boków, jeden upadł na kolano i złapał się za ranę, podniósł błagalny wzrok na drowke, a ta uśmiechnęła się i obcięła mu wstrętny łeb. Zrobiła piruet i zdezorientowany ork, który jeszcze się trzymał na nogach spojrzał na swój brzuch i wyślizgujące się z niego jelita. Zawarczał szaleńczo i zaczął je sobie z powrotem upychać. Po chwili upadł na ziemie drżąc w agonii, a wokół wiły się jego trzewia... Drowka podeszła do orka który sparaliżowany leżał na ziemi, postawiła mu nogę na plecach i wbiła mu miecz w kark...
Ostatnio zmieniony przez Kathlin dnia Śro 23:27, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:07, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Po chwili dostrzegł orkowy topór leżący przy cielsku zabitego wcześniej przez drowkę. Chwycił szybko za jego rękojeść i ruszył w stronę najbliższego orka, ten gdy tylko zobaczył wojownika, wyciągnął topór ku górze i zadał mocne Cięcie kiedy Khanus był wystarczająco blisko. Ale udało mu się sparować uderzenie, wystawiając broń przed siebie. Podczas ciosu, przechilił topór pod kątem, dzieki czemu ten należący do przeciwnika zzsunął się i w efekcie nie był zdolny do zadania ciosu. Elf tylko na to czekał, przykucnął i robiąc krok do przodu, mocnym ciosem zatopił w brzuchu orka broń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:30, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Drago widząc cios wielkiego, orkijskiego topora, wymierzonego w jego pierś nie uchylił się. Moc wcześniej rzuconego zaklęcia sprawiłą, że ostrze przeniknęło przez półsmoka, niczym przez powietrze. Zaklinacz uśmiechnął sie podle, gdy ork spojrzał na swój topór z nimą, jakby zdradził go najlepszy przyjaciel. W następnej chwili bestia została zabita przez błyskawicę, wypuszczoną z dłoni zaklinacza. Po upewnieniu sie że ork nie żyje, Drago rzucił kulę ognia w, ukrytych pod zaklęciem ciemności, łuczków. Z kuli mroku słychać były krzyki płonących orków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:25, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Po zabiciu orkowego bandyty Elf, spostrzegł kolejny topór wymierzony w jego stronę, w ostatnim momencie uskoczył przed ciosem. Sam po chwili wyprowadził cięcie, które zostało sparowane, tak jak i dwa następne. - Cholera, zupełnie się teraz innaczej walczy.... Kiedy po raz trzeci próby zabicia orka spełzły na niczym, zielonoskóry wojownik znudzony walką, sam zaatakował kierując ostrze toporu z nad głowy. Wojownik tylko czekał na taki ruch, kiedy broń była już niebezpiecznie blisko, odsunął się i wskoczył na ręke trzymającą wbity w ziemie oręż. Następnie odbił się ponownie, i szybkim ruchem odciął orkowi głowę, kończąc tym samym jego żywot.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:20, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Eldred z obolałym łbem wstał i rozejrzał się. To wino mszalne mnie zgubi... Szepnął Co się tutaj tak w ogóle dzieje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:35, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
MG
Orkowie którzy przeżyli uciekli w panice. Droga była wolna.
- Trzeba było tyle nie chlać. - odparł półsmok na debilne pytanie kapłana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:08, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Drowka kopnęła lekko ciało jednego z orków -Jak ja nie znoszę tych istot. Wogóle wszystkie zielonoskóre to ofiary losu - mruknęła pod nosem i spojrzała na towarzyszy - To co? Ruszamy dalej? -
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:19, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- No raczej. Przecież nie będziemy tego sprzatać. - odparł zaklinacz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:14, 14 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Gdzie my w ogóle jesteśmy? Zaczął obolałym wzrokiem się rozglądac po miejscówce.
Ostatnio zmieniony przez Telvani dnia Pon 15:19, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sado
Kleryk
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:39, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- To ten pijany kapłan? - zapytał Sado Dragosaniego w smoczym, zapalając skręta - słyszałem, że tacy klerzy mają dużo kasy... nosi może coś przy sobie? Moja sakiewka jest coraz lżejsza... - westchnął, po czym podszedł do Eldreda i rzekł, wyszczerzając zęby w uśmiechu:
- Witaj. My się nie znamy. Jestem Sado, Półsmok, przyjaciel Dragosaniego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:39, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cholera... tym magom się nudzi że robią takie dziwaczne rasy? Spytał patrząc na kolejnego półsmoka. Eldred. Po prostu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:19, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie żebym się wtrącał, ale największe świry wśród magów to ludzie. - odparł zaklinacz wsiadając na konia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:24, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- A skąd wiesz? Drowów magów nie widziałeś - powiedziała drowka z kpiącym uśmiechem siadając na konia. Pociągnęła za lejce i koń podniósł kopyta do góry rżąc głośno. Po chwili koń ruszył dalej w kierunku do którego zmierzali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|