Autor |
Wiadomość |
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:06, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wojownik odzyskał przytomność po chwili i usiadł na ziemi dygocąc dalej.
- Ty chory nekromanto...a myślałem, że uda mi się zapomnieć...
Zączął gwałtownie oddychać, kilka chwil późmniej złapał się za głowę i zaczął coś szeptać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sado
Kleryk
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:37, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Fi...zban? - Sado zmarszczył brwi. Niedosłyszał co powiedziała do niego drowka. Zamknął oczy na chwilę, by wrócić pamięcią w odległe czasy, po czym spojrzał na Dragosaniego, szeptając podejrzliwie:
- Fizban...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:05, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Podszedł do Khanusa i powiedział. Wszystko w porządku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:12, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Stary dziad złożył ręce na piersi i zniecierpliwionym głosem zaczął narzekać.
- No tak. Człowiek chce pomóc, a tu nikt nie zwraca uwagi. Ach ta współczesna młodzież. O wiem zwrócę na siebie ich uwagę zaklęciem. - zaczął grzebać z fałdach szaty i wyciągnął gruba księgę, którą nie wiadomo jak tam schował. - hmm... o jest. Kula ognista.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Veryus
Diakon
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:16, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zwrócił rękę ku Fizbanowi - Odłóż ten zwój, przecież i tak cię widać. U nich to normalnie. - Kiwnął stanowczo głową patrząc na resztę - Bynajmniej od czasu, kiedy ja im pomagam.. no, ale nie o to chodzi. Nie mamy wyboru, więc będziemy musieli wynająć ten hmm... ''duży'' statek, który nas pomieści. - Uśmiechnął się w stronę Khanusa, podchodząc do niego i pomagając mu wstać - Jeden plus, że zmniejszyłeś się z mutanta w elfa, przez ciebie nie zatonie łódź... No dobra, skończcie już się droczyć i płyńmy już. Powiedział stanowczym głosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sado
Kleryk
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:44, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Półsmok uśmiechnął się sarkastycznie. Podszedł do Dragosaniego i powiedział szeptem do niego coś w smoczym. Następnie zapalił kolejnego skręta i zaczął zmierzać ku statkowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:10, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Drago zaśmiał się i udał się za Sadem.
- Na co czekacie? - spytał pozostałych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:48, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Ta, w porządku... Dzięki za pomoc Veryus. Wstał i podszedł do łajby. Kiedy minął Morgana czuł jak trawi go wewnętrzny ogień. Znów czuł rządze krwii, nie wiedział czemu. Miał ochotę przyłożyć z całej siły nekromancie ale powstrzymał się od tego niecnego zamiaru i trzymając się za głowę wszedł na łódź.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:44, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Drowka stanęła na palcach i szepnęła do nekromanty- To co Morgan, rzucasz kulę ognia i uciekamy jak najszybciej się da - i zachichotała złośliwie, po czym weszła z niezbyt uradowaną miną na łódź - Nienawidzę łodzi... - mruknęła kuląc ramiona
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:10, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nekromanta zaśmiał się i mruknął - Kula ognia? Nieee, lepiej Całun Ciemności. Nic by nie widzieli i wylecieliby za burtę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:04, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Wiesz, nie znam się na magii i czarach. A kulę ognia jakoś tak kojarzę - powiedziała elfka ze złośliwym uśmiechem - Eh, nienawidzę podróżować wodą - powiedziała i wzdrygnęła się - Mam nadzieję że nie zajmie to dużo czasu, poprzednia podróż była koszmarna -
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:17, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Też nie przepadam za morzem. Wolę stały ląd. Czuje się na nim pewniej. A poza tym, Ty nie musisz się mnie bac... - mruknął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:26, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Łódź odbiła od brzegu. Mimo złożonych żagli szybko sunęła po wodzie. Również mimo sporych fal, w ogóle nie kołysała.
- Dziwne. - mruknął cicho Drago. Droga minęła szybko, więc w końcu drużyna osiągnęła cel. Niewielka wyspa, w pobliżu Wyspy Smoka. Nie było na niej nic, prócz trawy, piasku i gówien wodnego ptactwa.
- Cóż... wedle mapy to tutaj...- rzekł półsmok. Po przejściu paru kroków wgłąb niewielkiego skrawku lądu, cała wysepka zaczęła drżeć. Nagle w piasku zaczęła tworzyć się prostokątna dziura. Dwie kamienne płyty odsunęły się w bok ukazując schody w dół. Kilka stopni od szczytu leżał rozerwany trup wampira.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:28, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Czarnoksiężnik ostrożnie zbliżył się do truchła wampira i przyjrzał mu się z bliska, po czym uśmiechnął się sam do siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:42, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Nie znam się za bardzo na nieumarłych, ale on chyba już nie żyje, tak prawdziwie. - rzekł Drago podchodząc do trupa. Nekromantę i zaklinacza z zamyślenia wyrwał krzyk Fizbana.
- Mój kapelusz! - stary dziad stracił nakrycie głowy przez wiatr. Teraz ganiał go po całej wyspie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:57, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Drowka spojrzała na trupa - Nie lubię wampirów - powiedziała i skrzywiła się z niesmakiem - To co, wchodzimy? -
|
|
Powrót do góry |
|
|
Veryus
Diakon
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:53, 24 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Czy wchodzimy? Nie będziemy tu przecież stać. - Dodał po Kathlin, po czym ruszył powoli przed siebie, uważnie się rozglądając, czy nie ma żadnej pułapki. - Uważajmy, tu jest zapewne sporo niespodzianek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:35, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- No to wchodzimy. - rzekł półsmok i wszedł na schody. Prowadziły kilka metrów wgłąb ziemi. Kończyły się długim korytarzem. Jego ściany pokrywała świeża krew a na ziemi leżały porozrywane ciała i kawałki zniszczonych golemów. Wygląd scenerii był bez wątpienia efektem zaciekłej bitwy.
- Chyba znów twój znajomy nas ubiegł, Morgan.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:20, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Tylko nie wampiry - powiedziała drowka i skrzywiła się przypominając sobie ostatnią walkę z tymi stworzeniami - Mam do nich jakiś uraz...- dodała rozglądając się z miną wyrażającą obrzydzenie - Okropnie tu... - szepnęła kuląc ramiona i kładąc dłonie na rękojeściach mieczy, czując je poczuła się nieco lepiej, ale jakoś odruchowo przysunęła się do stojącego nieopodal Morgana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sado
Kleryk
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:40, 25 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Sado ziewnął przeraźliwie głośno i podrapał się po głowie.
- Ssie mnie... - powiedział, wyciągając kolejnego skręta - nikt tu nie pali? - dodał po chwili ze zdziwieniem. Nie zwrócił żadnej uwagi na zakrwawione ściany i ciała na podłodze, tak jakby ich w ogóle nie widział.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|