Athelas - Królewskie Ziele

Kathlin · Wysłany: Sob 21:46, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Och, oni na pewno mają spinkę, to normalne że mężczyźni noszą spinki we włosach - powiedziała elfka z ironicznym uśmiechem.

Sado · Wysłany: Sob 21:47, 07 Mar 2009 Temat postu:

Człowiek ze skupieniem przyjrzał się drowowi, ciągle się uśmiechając. Wreszcie zdjął buta i zaczął z nim majstrować. Po chwili wyciągnął mały, kilkucentymetrowy skalpel. Z jeszcze większym uśmiechem podał go drowowi, mówiąc:
- Nożyk numer 55. Długość: 9 centymetrów, długość ostrza: 2 centymetry. Przeznaczony do wydłubywania oczu.

Kathlin · Wysłany: Sob 21:51, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Eee tam... a nie lepiej o tak, ręką? - zapytała elfka patrząc na nożyk - No ale niektórzy lubią widać pierdółki. Cóż, nie będę się wtrącać, ale noszenie zbędnego ekwipunku chyba raczej nie ułatwia życia, co? Zresztą nie ważne - powiedziała zwieszając głowę i patrząc na nich do góry nogami.

Dragosani · Wysłany: Sob 21:52, 07 Mar 2009 Temat postu:

Drow przyjrzał się krytycznie ostrzu.
- Wolałbym spinkę... Faerie, w takim razie może ty masz?

Sado · Wysłany: Sob 21:54, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Reszta została zarekwirowana - Szaleniec ze smutkiem opuścił głowę - Cała moja kolekcja... wszystkie... piękne... noże! - postać wyglądała jakby miała się zaraz rozpłakać.

Kathlin · Wysłany: Sob 21:55, 07 Mar 2009 Temat postu:

- A wyglądam na taką co nosi spinki? Może jeszcze ozdobioną kwiatuszkiem albo perłą co? - zapytała, rysując palcem na podłodze - Ale może mam, jak ładnie poprosisz to sprawdzę -

Sado · Wysłany: Sob 21:56, 07 Mar 2009 Temat postu:

Postać się wyprostowała i spojrzała na drowa z wyrzutem, po czym marszcząc brwi wypaliła:
- Oddawaj noża!

Telvani · Wysłany: Sob 21:57, 07 Mar 2009 Temat postu:

Patrzył się tylko w milczeniu na innych. Jak zwykle.

Sidryan · Wysłany: Sob 21:59, 07 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzał się na resztę i narazie wolał po pierwsze nic nei robić, a po drugie milczeć i tak właśnie zrobił.

Dragosani · Wysłany: Sob 22:02, 07 Mar 2009 Temat postu:

Drow spojrzał na elfkę z niedowierzaniem. W normalnych okolicznościach zabiłby ją bez wahania, za takie słowa. Ale miał plany wobec tej grupy. W końcu Opiekunka Barrison Del'Armgo wyraźnie zaznaczała, że pomoc niższych ras jest wskazana.
- Jeśli nie chcesz spędzić tutaj nocy, to użyczenie mi spinki byłoby wskazane. Więc z łaski swojej sprawdź.

Kathlin · Wysłany: Sob 22:04, 07 Mar 2009 Temat postu:

- To nie było miłe, wiec nie sprawdzę - powiedziała elfka i wywaliła język. Po chwili go schowała i z głupim uśmieszkiem nadal malowała po kurzu na podłodze.

Sado · Wysłany: Sob 22:06, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Oddawaj noża... - ponownie wypalił szaleniec, tym razem wystawiając rękę w kierunku drowa.

Dragosani · Wysłany: Sob 22:13, 07 Mar 2009 Temat postu:

Drow spojrzał na szaleńca jak na coś co może przykleić się do buta, jeśli chodzi się po pastwisku krów. Rzucił okiem na nóż i szybkim gestem posłał go w najbliższa prycz. Ostrze wbiło się gładko w drewno. Potem podszedł do faerie. Usiłował sformować wypowiedź, lecz jego usta instynktownie odmawiały współpracy. W końcu rzekł coś co przy odrobinie dobrej woli ze strony słuchającego można by uznać za niezbyt grzeczną, ale też nie wulgarną, prośbę.

Telvani · Wysłany: Sob 22:13, 07 Mar 2009 Temat postu:

Chwycił rękę szaleńca miażdżącym uściskiem. Przemówił zimnym i surowym głosem. Zamknij ryj, wieśniaku, albo go stracisz.

Kathlin · Wysłany: Sob 22:20, 07 Mar 2009 Temat postu:

Elfka podniosła się niespiesznie z pryczy, przeciągnęła się rozkładając szeroko ramiona i wstała, uśmiechnęła sie podle i okropnie widząc, że drow, mężczyzna jest niższy. Sięgnęła ręką pod kucyk i wyciągnęła małą wsuwkę - O, a jednak jakąś mam - powiedziała i podała drowowi.

Dragosani · Wysłany: Sob 22:24, 07 Mar 2009 Temat postu:

Drow lekko skiną głową, nizebyt zadowolony z faktu, iż elfka jest od niego wyższa. Podszedł do drzwi i pogmerał trochę w zamku, który szybko szczęknął i drzwi stanęły otworem. Oddał spinkę irytującej kobiecie i wyszedł z celi.

Kathlin · Wysłany: Sob 22:26, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Ej, nie zapomniałeś o czymś? Nie no, nic nie będę mówić, skoro masz ochotę walczyć ze strażnikami gołymi rękoma no to wiesz, powodzenia życzę i w ogóle wszystkiego najlepszego - powiedziała wkładając ręce do kieszeni i szczerząc nienaganne, śnieżnobiałe ząbki w złośliwym uśmiechu.

Dragosani · Wysłany: Sob 22:28, 07 Mar 2009 Temat postu:

Drow odwrócił się i uśmiechnął paskudnie. W świetle księżyca wpadającym przez pobliskie okno błysnęły jego nadnaturalnej wielkości, wampirze kły.
- Jestem głodny, a to znacznie wpływa na wole walki.

Sado · Wysłany: Sob 22:31, 07 Mar 2009 Temat postu:

Szaleniec spojrzał agresora innym wzrokiem. Jego uśmiech był bardziej wyrafinowany. Przemówił, całkiem innym głosem - spokojnym:
- Twoje zachowanie jest śmieszne. Wiesz, że nie wypada atakować drugiego człowieka, gdy ten nie da ci wyraźnego znaku przygotowania do walki? Twoje zachowanie jest godne nazwania... wiejskim.
W tym momencie szybko się obrócił i uderzył lewą ręką w osłoniętą hełmem głowę przeciwnika. Trafił, jednak w tym samym momencie dane było słychać trzask łamanej kości. Człowiek wykrzywił usta z bólu, jednak nie przestawał. Kopnął przeciwnika w klatkę piersiową, przewracając na ziemię, a następnie kopnął go w nią jeszcze raz podeszwą buta. Szybko się oddalił, wyjął swój skalpel z pryczy, spojrzał na swoją złamaną rękę i też wyszedł z celi, kierując się za drowem.

Kathlin · Wysłany: Sob 22:31, 07 Mar 2009 Temat postu:

Elfka skrzywiła się - Wąpierz... nie dość że czarny to jeszcze wąpierz... - powiedziała - Ale wiesz co? Nawet jak masz ostre ząbki, to sam możesz nie dać rady. Ja też wychodzę bo jest tu brudno i śmierdzi. Po za tym jutro pełnia... A wy co, idziecie czy już sie zaklimatyzowaliście? - zwróciła się do reszty więźniów.