Athelas - Królewskie Ziele

Kathlin · Wysłany: Czw 21:46, 19 Mar 2009 Temat postu:

Nagle elfka wstała, oczy jej były przerażająco szkarłatne - Pełnia... - powiedziała jedno słowo, które tłumaczyło wszystko. Pozostawiając broń i odziana w samą tylko koszulę wyszła z jaskini. Weszła w krzaki i zdjęła jedyne odzienie, pod którym widać było już gęstniejące jasne futro. Przemiana w pełnie była gwałtowna i znacznie mniej bolesna niż wymuszona. Już po chwili przez las przemykała wielka bestia, żądna krwi i mordu... I tylko wiatr roznosił mrożące krew w żyłach ryki i wycie wilkołaka.

darth_kranek · Wysłany: Czw 21:56, 19 Mar 2009 Temat postu:

Lanzador, spokojnie przykucnął i oparł głowę o ściane jaskini, po czym zamknął na chwile oczy.
- Wilkołaczyca? Czy mi się wydaje, czy nie tylko ona jest kimś więcej?
Mówiąc to spojrzał w stronę drowa.

Telvani · Wysłany: Czw 23:22, 19 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzał leniwie w tę stronę z której doszły ryki. Jakoś nie bał się. Wiedział że dopóki na nim ciąży klątwa nic nie może z niego zdjąć zbroi ani maski, więc w sumie nieważne jak duży byłby to drapieżnik, raczej by sobie z nim poradził.

Dragosani · Wysłany: Pią 15:53, 20 Mar 2009 Temat postu:

- Nie wydaje ci się. - odparł mroczny elf i uśmiechnął się pokazując swoje przerośnięte, wampirze ząbki. Następnie zwrócił się do Kreegana.
- To jak będzie?

AlterEgo · Wysłany: Sob 13:11, 21 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzał na drow'a i mruknął - Niech będzie, ale jeśli zginę przez Ciebie... To obiecuję Ci, że Cię zabiję. Po czym ukroił sobie kolejny kawałek mięsa.

Dragosani · Wysłany: Sob 13:31, 21 Mar 2009 Temat postu:

- Nie wątpię. - odparł mroczny elf. - Lepiej odpocznijcie teraz. Wyruszamy, jak wróci faerie.

Kathlin · Wysłany: Sob 22:47, 21 Mar 2009 Temat postu:

Ranek nastał chłodny i mglisty. Do jaskini weszła elfka, wyglądała na nieco zmarzniętą, włosy miała w nieładzie i dziwnie rozkojarzony wzrok, zajadała jakieś ładnie wyglądające, ciemnofioletowe jagódki, każda trzymałasię jednej gałązki i miała wokoło owocu drobne liście - Pobudka, śpiochy lenie jedne - powiedziała z uśmiechem odsłaniając kły, które jeszcze nie były do końca elfie.

Dragosani · Wysłany: Sob 22:54, 21 Mar 2009 Temat postu:

- W końcu. Wstawać i idziemy. - rzekł drow wstając. - A ty ubierz coś. - mruknął do elfki, patrząc na jej odsłonięte nogi. - Jeszcze się nam rozchorujesz i niezdolna do walki.

Telvani · Wysłany: Sob 23:00, 21 Mar 2009 Temat postu:

A Gotfryd co robił? Stał sobie na dworze, już gotowy. Nie mógł spać. Nie miał bagażu, więc co miał innego robić. Patrzył się tylko na jaskinię czekając aż ktoś wyjdzie łaskawie.

Kathlin · Wysłany: Sob 23:07, 21 Mar 2009 Temat postu:

- Hmm? A co przeszkadza ci to jak wyglądam? - zapytała z ironicznym uśmiechem podnosząc spodnie. Jednak czuła zimno i szybko się ubrała do końca, a nawet założyła skórzaną króciutką kurtkę zapinaną na klamry. Wzięła swój niewielki plecak, dojadła ostatnią jagodę i z uśmiechem oznajmiła że jest gotowa.

Dragosani · Wysłany: Sob 23:12, 21 Mar 2009 Temat postu:

- Nie przeszkadza. Ale... em... no zimno jest. - odparł mroczny elf i wyszedł z jaskini. Narzucił kaptur na głowę, starając się choć trochę zasłonić wrażliwe oczy.

Kathlin · Wysłany: Pon 0:04, 23 Mar 2009 Temat postu:

Elfka, widząc jak drow zasłania oczy, wystawiła twarz ku słońcu - Ale dziś ładna pogoda, prawda? Wygląda na to że zapowiada się słoneczny dzień, można się poopalać - powiedziała z paskudnie ironicznym uśmiechem i zaczęła nucić jakąś piosenkę pod nosem, a wiatr lekko rozwiewał jej jasne włosy.

Dragosani · Wysłany: Pon 16:50, 23 Mar 2009 Temat postu:

- Jak dla mnie, możesz się nawet opalać nago. Może dzięki temu nie będziesz taka blada. - odparł drow.

darth_kranek · Wysłany: Pon 17:10, 23 Mar 2009 Temat postu:

Pół-Elf wolnym krokiem wyszedł z jaskini i spojrzał na palące słońce jakby chciał je zgasić wzrokiem, po nieudanej próbie, rozejrzał się po członkach drużyny. Widać było że humor mu nie dopisuje, można było to poznać po skwaszonej minie i żądzy mordu w oczach.

Sado · Wysłany: Pon 21:32, 23 Mar 2009 Temat postu:

- Sekcja skończona. Najważniejsze organy zachowałem - Mężczyzna wstał od strzępków stworzenia. Jego fartuch był cały we krwi. - Tak więc, możemy ruszać

Kathlin · Wysłany: Pon 22:22, 23 Mar 2009 Temat postu:

- Chciałbyś - powiedziała elfka i pokazała drowowi język - Po za tym ja wcale nie jestem blada, to ty masz dziwny gust -

Dragosani · Wysłany: Pon 22:28, 23 Mar 2009 Temat postu:

- A no chciałbym. I nie mam dziwnego gustu. Po prostu stwierdzam fakt. - odparł Danas. Cofnął się do jaskini. - Idziecie w końcu? - spytał resztę grupy i wrócił na zewnątrz.

Telvani · Wysłany: Pon 22:29, 23 Mar 2009 Temat postu:

Ziewnął tylko. Spojrzał się na resztę. Jak będziecie się tak kłócili, to nigdy stad nie wyjdziemy... Pokręcił głową z minką pełną krytycyzmu.

Kathlin · Wysłany: Pon 22:36, 23 Mar 2009 Temat postu:

- Po prostu stwierdzam fakt - przedrzeźniła go elfka pod nosem. Wzięła do ręki małą szyszkę - Zbok - mruknęła, wycelowała i trafiła go prosto w czubek głowy po czym szybko się odwróciła udając że to nie ona.

AlterEgo · Wysłany: Wto 0:00, 24 Mar 2009 Temat postu:

Uchylił się przed lecącą szyszką i teatralnym gestem spojrzał w niebo jakby spadła z góry. Poprawił kusze na plecach, sprawdził ilość bełtów w kołczanie oraz mocniej przymocował maskę. Zaczął nucić jakąś pieśń, wkładając ręce do kieszeni maszerując wolnym krokiem.