Autor |
Wiadomość |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:42, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow widząc wybuch ich gospodyni zachichotał. Wciąć uśmiechając się głupio ruszył do wnętrza budynku. Rozejrzał się po hallu.
- Jeśli to nie problem, pani, prosiłbym o pokój z minimalną ilością i wielkością okien. - rzekł do szlachcianki. - Światła powierzchni ranią moje oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:53, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Hmm... chyba nie mam pokoju z małą ilością okien. Ale są dwie sypialnie z oknami na północ, każe tam zawiesić ciemne zasłony. Na pewno będzie przytulnie - powiedziała z uśmiechem. Służka szybko gdzieś zniknęła - Czy ktoś ma jeszcze jakieś życzenie? Jak nie, to wam pokaże pokoje. A później zjemy, na pewno jesteście strasznie głodni - powiedziała odgarniając loczek który opadł na jej gładkie czoło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:57, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję, pani. - odparł elf. - Możesz być pewna, że w jakiś sposób się zrewanżuję - dodał z nieznacznym uśmiechem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:37, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kreegan wszedł za resztą do hallu, przyglądał się podłogom, dywanom, obrazom oraz rzeźbom. Podszedł do jednej i zaczął się jej dokładnie przyglądać. Owa rzeźba przedstawiała elfa który w jednej ręce trzymał nóż a w drugiej uciętą głowę. Zaczął wodzić palcami po rzeźbie. Dokładnie "obmacał" każdy zakątek. Zachowywał się tak, jakby był niewidomym i za pomocą jedynie palców mógł "widzieć". Dzieło sztuki było gładkie i zimne. Urocza rzeźba... Mruknął do siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:45, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Gotfryd niezgrabnie wszedł do hallu. Rozglądał się wokół i wyglądał na niesamowicie spiętego. Dodatkowo przez jego gabaryty bał się, coby nie potknąć, albo nie strącić czegoś bezcennego. No i stało się. Potknął się o krawędź dywanu i upadł na Kreegana, a Kreegan łupnął o podłogę. Eeeee... wybacz przyjacielu... Wstał szybko, podniósł łowcę i zrobił krok do tyłu. Ja nie... nie chciałem tego zrobić.
//Sorki za kolejną nieobecność ale znowu mi coś wypadło ;/ //
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:52, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Łowca wstał i pośpiesznie poprawił maskę która odsłoniła kawałek zmasakrowanej twarzy. Spojrzał na rycerza mrożącym krew spojrzeniem lecz nic nie powiedział.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:54, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podszedł do Kreegana i wtulił się do niego tak mocno, że ledwo co mu bebechów nie pomiażdżył. Buuuuuu... przepraszam... Zaczął ryczeć jak dziecko małe. Ja nie chciałem... nie chciałem zrobić Ci krzywdy. Wybacz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:16, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Wybacz, pani, rycerzowi. Jest... jak wy to na powierzchni określacie... a już wiem. Jest idiotą. - skomentował wydarzenie drow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:31, 02 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Ach... - powiedziała tylko kobieta patrząc zszokowana na mężczyznę - Widze Avi że poczyniłaś postępy w panowaniu nad sobą, bo inaczej nie mogę wytłumaczyć że ktoś taki żyje w twoim towarzystwie - powiedziała cicho do elfki i zachichotała po czym spojrzała na Kreegana - A.. to taka zwykła, ładniejsze są w podziemiach. Ale te zobaczycie na... przedstawieniu - powiedziała z tajemniczym uśmiechem i skierowała kroki na piętro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:36, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Przedstawieniu? - spytał drow. - Czy to ma jakiś związek z organizowanym festynem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:31, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- W pewnym sensie. Festyn jest po to, aby mi się tu pospulstwo nie kręciło. Przedstawienie jest dla elity... zadziwiające, czym może interesować się znudzona szlachta - powiedziała kobieta i zaśmiała się. Doszli do korytarza, po obu stronach były drzwi. Podwójne, malowane na biało, lekko zdobione. Było ich sześć - Proszę, tu są sypialnie dla gości. Tamta ostatnia powinna być już przygotowana dla ciebie Danas. Jeżeli nie, upoważniam cię do ukarania leniwej służki. Jeżeli czegoś wam bedzie brakować, przy drzwiach są sznurki do dzwonków, służący szybko sie pojawią. No, teraz odpocznijcie, posiłek niedługo, usłyszycie dzwon. Jadalnia jest na dole, na lewo od schodów. Napewno traficie - powiedziała z uśmiechem - No, ja tam zmęczona nie jestem - powiedziała elfka i wzruszyła ramionami po czym obie kobiety odeszły, szepcząc coś do siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:49, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mroczny elf wszedł do sypialni. Na oknach wisiały ciężkie zasłony w ciemnym kolorze, niemal całkowicie odcinając dostęp światła. Gdy zamknął drzwi sypialnia pogrążyła się w ciemności. Oczy Danasa zalśniły czerwienią, gdy przeszły w spektrum podczerwieni. Menzoberranczyk zrzucił czarny płaszcz na łóżko,,podobnie jak pas z mieczami, kuszą i kołczanem. Sztylet pozostawił w bucie i usiadł na łóżku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:42, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wszedł do swojej sypialni. Zaczął się rozglądać po pokoiku. Nawet mu się podobał. Oparł ciężkiego Claymore'a o łóżko i ruszył w stronę okna. Stał tak tępo nic nie robiąc i gapiąc się w oddal. Nie wiadomo co tam widział.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:07, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Elfka z kobietą skierowały kroki do korytarza z drugiej strony schodów - Doprawdy, ciekawe towarzystwo. Ale jacyś tacy milczący... - powiedziała Cassie z lekko zawiedzioną miną - A tak... bywają nudni. Naprawdę - odpowiedziała elfka i weszły do pokoju. Była to wielka, przestronna i jasna sypialnia - Może założysz jakąś sukienkę? - zapytałą Cassie ze słodkim uśmiechem gdy Avi skierowała kroki do łazienki - Zapomnij - odpowiedziała elfka i zniknęła za drzwiami. Słychać było cichy plusk wody i ciche nucenie. Gdy wyszła, Cassie siedziała przy rzeźbionej toaletce i poprawiała makijaż - Nie maluj sie tak, bo sobie oczy wydłubiesz. Nie masz nawet co myśleć, żadnego nie uwiedziesz - powiedziała z ironicznym uśmiechem zakładając suknie w kolorze dojrzałej wiśni - A może ty masz któregoś na oku, co? I zazdrosna jesteś - odpowiedziała kobieta malując usta - No coś ty, żartujesz? - warknęła elfka poprawiając gorset - No nie mów... są przystojni. No ten drow? Albo ten w masce, słodziutki. Ten półelf też niczego sobie. I ten taki milczący. No, rycerz jakiś dziwny, akurat mało mi się podoba... - zaczęła Cassie i szybko uchyliła się przed lecącą w jej stronę poduszką - Drow jest wampirem, Lanzador, półelf jest dziwny i wdaje się przemądrzały, ten milczący to prawdziwy świr. A ten w masce nie ma połowy twarzy - zaczęła wymieniać Avarice - Nie ma twarzy? Fascynujące... Ale oczki ma ładne, co? Takie to bym mogła trzymać w szklanej szkatułce - powiedziała z rozmarzeniem Cassie poprawiając fryzurę - Jesteś szalona - na te słowa elfki kobieta odpowiedziała tylko perlistym śmiechem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:07, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Łowca, wolnym krokiem wszedł do swojej komnaty. Gdy ujrzał wnętrze, aż go zatkało. Ogromne łoże z kolumienkami było niesamowite. Drewno z którego zostało zrobione, było najwyższej klasy. Na podłodze leżała skóra niedźwiedzia brunatnego. A na ścianach wisiały przepiękne obrazy. Ogromny przepych panował w sypialni. Mężczyzna podszedł do nocnej szafki która stała obok legowiska. Ściągnął z pleców kuszę i oparł ją o szafeczkę, miecz położył na szafeczce. Zostawiając jedynie sztylet w cholewie buta. Maskę zaś odłożył na toaletkę. Po czym rzucił się na wyro i zasnął momentalnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:48, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow siedząc na łóżku wyciągnął jeden miecz z pochwy. Jego rękojeść przypominała kilka splecionych węży.
- Już niedługo zakosztujemy więcej krwi, niż kiedykolwiek. - mruknął cicho w języku drowów patrząc na klingę miecza, która w ciemności lekko lśniła czerwienią. Na jego stwierdzenie padła odpowiedź, metaliczny i jakby kobiecy głos mówiący wprost do jaźni drowa rzekł.
- Powtarzasz to od kilku miesięcy.
- Tak, wiem. Musisz zachować cierpliwość. Z drugiej strony, to dziwne jak niecierpliwy może być kawałek zaklętego metalu. - odparł mroczny elf.
- "Kawałek zaklętego metalu"? Pfi. - miecz strzelił focha i zamilkł na co drow jedynie westchnął. "Obrażajacy się miecz." pomyślał. "Przesada". I zaraz po tych myślach usłyszał.
- Słyszałam! -
- No dobra. - odparł drow. - Wiem ze chcesz podziwiać świat powierzchni, więc wyjdę z tej przytulnej komnaty, byś mogła się napatrzeć. - miecz milczała, ale Danas wyczuł zadowolenie. Więc wstał. Pogrzebał trochę przy pochwach miecz, rozpiął jakieś sprzączki, rozwinął paski i inne duperele i założył obie pochwy na plecy, tak by rękojeści mieczy wystawały znad ramion. Po tym wyszedł z komnaty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:58, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Skrytobójca wszedł do niezajętego pokoju, zamknął za sobą drzwi i szepnął:
- Cholera... - Stał tak kilka minut oszołomiony bogatym wystrojem komnaty. Gdy już doszedł do siebie skrupulatnie przeszukał wszystkie zakamarki, a następnie zdiął z pleców katanę i oparł o szafę, podobnie jak sejmitar. Następnie podszedł do łożka i sprawdził je dokładnie czy nie ma żadnych pułapek czy innego dziadostwa. Pewny że nic mu nie grozi wyciągnął jeden sztylet i schował pod poduszkę, po czym niezwłocznie udeżył w kimono.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:01, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Elfka z kobietą spacerowały po ogrodzie pełnym kwiatów i drzew. Wszystko było idealnie przystrzyżone, równe i piękne - Więc mówisz, że długo tu nie zabawicie? Ach, szkoda - powiedziała Cassie kopiąc lekko kamyczek leżący na ziemi - Tak... znasz mnie, nie usiedzę długo na jednym miejscu. - odpowiedziała elfka przyczepiając sobie kwiatka do koka - Czasem też bym chciała się wyrwać... ale wiesz, ciężko by mi było bez tych otaczających mnie luksusów. Pewnie nigdy się nie odważę. Dlatego cię podziwiam, mogła byś żyć tak jak ja, a wolisz być w ciągłej podróży... Poznajesz nowych ludzi, zwiedzasz różne miejsca - rozmarzyła się dziewczyna - No niby tak. Ale są i wady, wierz mi - odpowiedziała i obie usłyszały donośny dzwięk dzwonu ogłaszający porę posiłku. Obie skierowały kroki do dworku rozmawiając od bazrdziej przyziemnych rzeczach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 19:08, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow rozejrzał się słysząc dźwięk dzwonu. Niemal automatycznie jego dłonie skierowały się do rękojeści mieczy, lecz widząc jak obie znajome kobiety, wchodzą spokojnie do hallu, zrezygnował. Uśmiechnął się nieznacznie widząc że elfka ma na sobie suknie. Poprawił skórzany pancerz zdobiony srebrem i rozpuści swoje długie włosy. Potem skierował się do kobiet.
- Wyglądasz olśniewająco, Avarice. - rzekł spoglądając na okrywająca ja suknię. - I pani również, Cassie. - dodał patrząc na szlachciankę. - Co oznaczał ten dźwięk dzwonu? - spytał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:13, 04 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cassie uśmiechnęła się promiennie, a Avi tylko nieznacznie uniosła kąciki ust - Nie przyzwyczajaj się do takiego widoku - powiedziała i puściła do niego oczko - Że jest pora obiadowa. Zastanawiam się, czy wasi towarzysze się obudzą, czy posłać po nich służbę. Bo zapewne są głodni - zapytała szlachcianka spoglądając w kierunku schodów prowadzących na górę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|