|
|
Autor |
Wiadomość |
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:57, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna oglądał całe "widowisko" z niesmakiem. Mierziła go bezsensowna rzeź w imię jakiegoś bożka. Wstał ze swojego miejsca i podszedł do ogrodzenie dzielącego arenę od trybun. Przeskoczył barierkę i miękko wylądował na arenie. Potem, wolnym krokiem obszedł wilkołaczycę nucąc jakąś spokojną melodię. Podszedł do truchła orka i zaczął mu się uważnie przyglądać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:41, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wilkołaczyca na chwilę się zatrzymała, mierząc wzrokiem drowa. Miała dziwne oczy, nienaturalnie powiększone źrenice. Stała, warcząc cicho, wyglądała jak by miała się uspokoić gdy jeden ze strażników dźgnął ją mieczem w udo, co straszliwie rozsierdziło bestię. Złapała mężczyznę i rzuciła nim o krzesła na widowni, i już chciała się na niego rzucić gdy otoczył ją Dagor ze swoimi strażnikami, oczywiście mieli odsłoniętą broń... W tłumie pojawiła się przerażona Cassie, szatę na plecach miała we krwi - Avi! Co ja zrobiłam... - powiedziała przerażona patrząc na rozwścieczoną przyjaciółkę - Nie, zostawcie ją, rozkazuję wam, zostawcie ją - krzyknęła i trzasnęła Dagora w twarz. Teraz w podziemiach została tylko drużyna i strażnicy, szlachta zdążyła uciec z krzykiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:51, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow po krótkim namyśle krzyknął do Dagora.
- Nie pozwólcie jej uciec. Mam pomysł. - po tych sowach wybiegł z lochu. Zwinnie przecisnął się między uciekającą szlachtą i pobiegł do swojej komnaty. Tam wziął kuszę i bełt z najsilniejszym usypiającym specyfikiem. Szybko wrócił do lochu i widząc, że straż ledwo co powstrzymuje wilkołaczyce, załadował broń. Podszedł w miarę blisko bestii, odepchnął jednego strażnika i strzelił. Bełt trafił w pierś Avarice.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:06, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wściekłość bestii była nie do opisana, strażnicy wokół byli mocno podrapani i ledwo się bronili. Wilkołaczyca zatoczyła się do tyłu, po chwile usiłowała utrzymać się na łapach i warczała groźnie, jednak specyfik zadziałał i bestia runęła bez czucia na ziemie wzbijając w powietrze krwawy pył. Upadła, zakrwawiona i nieprzytomna, z nawpół zamkniętymi oczami i jeszcze rozwartym pyskiem, który cały był umazany posoką. Cassanda przerażona złapała drowa za szatę na piersi - Zabiłeś ją! Zabiłeś - krzyknęła po czym odepchnęła go i podbiegła do cielska bestii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:19, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Gdybym chciał ją zabić, nie biegłbym po kusze. - odparł drow podchodząc do bestii i Cassie. Delikatnie wyciągnął bełt i dodał. - Biorąc pod uwagę jej rozmiar i masę ciała, obudzi się za około pół godziny. Znacznie spokojniejsza i z lekkim bólem głowy. Powinna również wrócić do elfiej formy. - widząc ze jego słówa niezbyt wpływają na przerażoną lady, rzekł jeszcze.
- Uznałem, że ten sposób będzie najlepszy. I dla nas i dla niej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:30, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- To... to moja wina. Ja nie wiedziałam że tak zereaguje, nie wiedziałam - powiedziała Cassandra i zawołała Dagora, rozkazała mu przynieść koc. Gdy wykonał polecnie natychmiast okryła ciało wilkołaczycy, które powoli zaczęło powracać do dawnej formy. A że była by naga, to koc zasłonił to, czego obecni tu mężczyźni nie powinni oglądać - To moja wina... ona nie chciała brać udziału w pokazie, pokłuciłyśmy się... dodałam do jej wina narkotyku. Ja naprawdę nie wiedziałam że tak to się skończy - powiedziała ze łzami w oczach
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:32, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Łowca, nadal pochylony nad ciałem martwego orka, wyciągnął nagle sztylet z cholewy buta. Włożył rękę w miejsce, gdzie kiedyś było serce i wyciął kawałek wnętrzności. Długo babrał się w flakach orka. Ale gdy skończył, widać było, że jest zadowolony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:37, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podczas gdy Cassie tłumaczyła się, przemiana dobiegła końca i na krwawym piasku areny, okryta kocem leżała naga i nieprzytomna Avarice z wyrazem bólu na twarzy. Nieprzytomną wziął Dagor i pod rozkazem Cassie zaniósł do sypialni elfki. Gdy leżała delikatnie usunął tkwiący w ciele mały bełt, ale elfka nie odzyskiwała przytomności. Cassie czule oczyściła jej twarz wilgotną chustką. Po długim i dla co po niektóych pełnym napięcia czasie elfka powoli zaczęła odzyskiwać przytomnośc - Moja...głowa... - wyjęczała podnosząc dłoń do czoła. Po chwili zauważyła gdzie się znajduje i wycedziła przez zęby - Wynoście się stąd... chcę..zostać sama - patrząc wściekłym wzrokiem na Dagora i Cassie. Oboje posłusznie i szybko wynieśli się z komnaty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:29, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A Gotfryd co miał zrobić? Potraktowali go jak śmiecia, więc wpełzł leniwie do swej sypialni, zamknął drzwi, i znowu gapił się na księżyc. Stał, jakby ktoś go zatrzymał dosłownie w czasie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:20, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Avarice przez chwilę leżała na łóżku, walcząc z bólem i nawracającym otępieniem. Po chwili wstała i spojrzała w lustro, miała sińce pod przekrwionymi oczami, rana na brzuchu wyglądała jak zadrapanie ale ta na udzie piekła niemiłosiernie i sączyła się z niej krew, widać narkotyk mocno osłabił proces regeneracji podczas przemiany. Zawinęła udo chustką i pospiesznie ubrała się w wysokie buty, obcisłe spodnie, tunikę bez rękawów, a na nią zarzuciła krótką skórzaną kurtkę. Z torby wyjęła małe zawiniątko, w którym było kilka suszonych jagód. Zjadła wszystkie i warcząc pod nosem wściekle pozbierała swoje rzeczy. Mocno utykając wyszła z pokoju, ujrzwaszy Danasa mruknęła tylko - Wydaje mi się że za długo tu zabawiliśmy... nie wiem jak wy, ale ja ruszam dalej - powiedziała i ruszyła ku schodom na dół - Avi... Avi poczekaj - zaczęła nieśmiało Cassie podchodząc do przyjaciółki - Wiesz co mogło się stać głupia?! - krzyknęła nagle Avarice czerwieniejąc na twarzy - Mogłaś ze mnie zrobić prawdziwą bestię! Widać do końca ci się sadyzm na mózg rzucił! - zaczęła krzyczeć wściekła, po czym skrzywiła się z bólu i złapała za głowę - Idę oporządzić konie, ty zbierz resztę. Nie wiem jak oni, ja wyjeżdżam dziś, już zaraz - warknęła trzymając się poręczy - Avi... a może chcecie koni? Albo prowiantu na drogę. Ja zaraz... - zaczęła Cassie ze łzami w oczach - Nic od ciebie nie chcę... Chociaż nie, wiesz co, może daj mi tego czym mnie naszprycowałaś, fajne jazdy miałam - wycedziła przez zęby elfka i kulejąc i co chwila zataczając się ruszyła ku drzwiom frontowym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:06, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Po całym zajściu poł-elf spokojnie wrócił do pokoju i nie specialnie wiedząc co ze sobą zrobić, usiadł na łóżku i zanużył się we wspomnieniach. Nie trwało to długo, po chwili wyciągnął kawałek papieru i uważnie go przeczytał oglądając wcześniej portret, który nań był namalowany. Zerknął jeszcze raz na świstek po czym z niesmakiem w ustach podarł go na kawałki.
Ostatnio zmieniony przez darth_kranek dnia Pon 23:07, 20 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:47, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To co wyciął, schował do skórzanego mieszka. Mieszek zaś, schował pod swoją tuniką. Nie chciał wracać do pokoju. Był już wypoczęty. Postanowił zwiedzić lochy których wejście było właśnie z areny. Podszedł do krat. Służący który znajdował się za kratami spojrzał na niego i warknął:
- Czego?
- Pani tego domu przysyła mnie. Bym sprawdził czy się nie obijacie trutnie. Więc otwieraj czym prędzej, jeżeli nie chcesz posmakować bata. Wycedził przez zęby. Kłamstwo, chłop zaczął kręcić kołowrotem a krata zaczęła podnosić się w górę. Zadowolony, łowca wkroczył w ciemność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:31, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Powoli, zaciskając zęby z bólu elfka doszła do stajni. Kręcił się tam chłopiec stajenny - Coś pomóc? - zapytał, wystraszony - Tak, zabierz się stąd i nie pokazuj póki nie wyjdę - burknęła kobieta i zamknęła za nim wrota. Podeszła do jednego z koni, na których przyjechali i pogłaskała zwierze po pysku. Czuła, że rana na nodze może utrudnić jej wejście, zaklęła pod nosem i rozejrzała się za siodłami. Podniosła jedno i chciała założyć na grzbiet zwierzęcia, ale tylko zakręciło się jej w głowie i upadła. Uznała, że to bezsensowne i nie da rady, więc usiadła pod ścianą. Po jej policzku spłynęła łza bezsilnej złości i bólu. Zamknęła oczy i nawet nie świadoma tego, jak jest osłabiona, zasnęła, oparta o swój plecak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:44, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Widząc jakieś zamieszanie na dole, wziął swego claymore'a , otworzył drzwi na balkon i przeskoczył przez barierkę. Przez chwilę słychać było solidne pieprznięcie czegoś ciężkiego o ziemię, oraz ostry chrzęst, jakby ktoś ciął stal. Gotfryd podniósł się z ziemi i podszedł do stajennego. Czołem... co się tu dzieje? Zapytał zaglądając do wnętrza. Stajenny coś pomrukiwał jeno, więc zignorował go i wszedł do środka stajni. Zobaczył Elfę, co to kłakiem była. Wszystko w porządku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:02, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow poszedł do swojego pokoju i zabrał cały ekwipunek. Przed założeniem płaszcza, przeniósł pochwy z mieczami na pas, czyli tak jak zawsze je nosi w podróży. Potem wyszedł i udał się do pokoju pół-elfa by powiedzieć mu o wyjeździe i by powiadomił o tym pozostałych. Następnie zszedł na dół i wyszedł przed dom. Będąc przed budynkiem czekał chwilę na elfkę z końmi, lecz gdy się nie doczekał postanowił zajrzeć do stajni. Tam oczywiście od razu zobaczył wielkiego rycerza pochylającego się nad Avarice. Bezszelestnie podszedł do niego i przyłożył czubek wyciągniętej Khasis-keyi do jego pleców, na wysokości serca.
- Będzie lepiej dla ciebie, jeśli nic jej nie zrobiłeś. - rzekł pokazując w ten sposób, to że wychował się w społeczeństwie awansów i korzyści poprzez morderstwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:41, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Kobiecie? Zamyślił się przez chwilkę. Co jak co... ale nie pamiętam bym kiedykolwiek skrzywdził kobietę. Mówiąc to obrócił się w stronę drowa, i chwytając jego ostrze za klingę, spokojnie opuścił je na dół. Tak tu już... siedziała? Spojrzał na chwilę na elfę, by sprawdzić czy siedzi czy już leży. Tak... siedziała... a więc tak tu już jest od kiedy wszedłem... a wpełzłem tu dosłownie chwilę przed Tobą... zmartwił mnie taki jej widok, więc spytałem "Wszystko w porządku?" Ale niestety... nic nie odpowiedziała...
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:06, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna pozostał jeszcze przez chwile w bezruchu po wyjściu drowa, a następnie podniósł się leniwie z wyra, chwycił za pochwe z sejmitarem i założył ją na pas, a katane na plecy. Zaraz po tym wyszedł z pokoju, rozejrzał się i wlazł do pokoju Gotfryda, jednak nikogo nie zastał. Zamknął za sobą drzwi, po czym udał się do pokoju pozostałych z zamiarem powiadomienia ich o natychmiastowym wyjeździe, a później skierował się do stajni.
- Zastanawiałem się gdzie się podziałeś... - Mruknął do Czarnego rycerza.
- Nie ma tu tego łowcy? Myślałem, że jest już z wami podobnie jak ten psychol...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:36, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Nic mi nie jest... czuje się tylko jak ktoś, kto został naszprycowany prochami, środkiem usypiającym i... a zresztą, nieważne - powiedziała wstając powoli i wspierając się o ścianę - Do tego zostałam wykiwana przez najbliższą mi osobę... Miałam osiodłać konie... ale nie mam sił - ostatnie słowa wypowiedziała szeptem i ze złością.
Ostatnio zmieniony przez Kathlin dnia Wto 15:38, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:56, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow uśmiechnął się nieznacznie. Podszedł do jednego konia i pogładził go po pysku.
- Mów co robić. - rzekł do elfki. - A jeśli chodzi o pozostałych, to myślę że wałęsają się jeszcze wewnątrz domu. Sprawdźcie. - skierował słowa do półelfa i rycerza.
Ostatnio zmieniony przez Dragosani dnia Wto 16:01, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:20, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Rycerz pobiegł szybko do domu. Wywalił drzwi z kopa, i pobiegł na górę. Łowca i Chirurg! Szybko zbiegać na dół. Biegnąc tak korytarzem potknął się o coś i wylądował na ziemi. Podniósł się z ziemi i zobaczył że to leży najebany do nieprzytomności Świr. Gotfryd przewiesił go sobie przez bark i zaczął szukać łowcy. Kreegan! Kreegan! Hop-Hop! Wołać począł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|