Autor |
Wiadomość |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:35, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
W korytarzu pojawił się zwabiony hałasem strażnik. Widząc że rycerz i łowca narozrabiali, krzyknął głośno za siebie.
- Chopy, mamy problem! - po tych słowach dało się słyszeć kroki kilku osób biegnących korytarzem, ale jeszcze niewidocznych. Strażnik wyciągnął broń.
- No dobra, goście nie mogą tu wchodzić, więc wynoście się stąd albo będziemy zmuszeni użyć siły. I zostaw ten morgensztern. - w korytarzu pojawili się kolejni strażnicy, razem było ich pięciu, napakowanych i chętnych bo bitki ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:43, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jako że brzeszczot był niemiłosiernie długi, podskoczył i zamachnął się, wywracając całą straż, i dobijając jednego strażnika. Zajebista broń... Powiedział dobijając następnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:46, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jeden ze strażników zdołał się odczołgać i wstać. Szybko pobiegł na górę, by zaalarmować swoich kompanów. W kilka chwil całą straż dworku byłą w gotowości bojowej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:48, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Łeeee? Zapytał patrząc na podziurawione zwłoki pod nogami. Nono... Kreegan, zabieraj najlepsze spluwy, i idzem. Będzie niezły bal. Uśmiechnął się, i mocniej chwycił za drzewiec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:01, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Hę? - Odezwał się pół-elf słysząc jakby mała armia przewalała się przez posiadłość. Po czym podszedł do wyważonych drzwi i zobaczył, jak parunastu strażników przebiegało przez korytarz, a następnie wrócił do stajni.
- Nie wiem czemu, ale odnosze wrażenie, że nasz ekhm..."rycerz" narobił jakiegoś bałaganu i teraz strażnicy z całego domu chcą go teraz dopaść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:25, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Co? - krzyknęła rozzłoszczona Cassie -Wiesz co Avi, za dłgo tolerowałam tych twoich... towarzyszy. Cieszę się że wreszcie opuszczacie moją posiadłość - powiedziała Cassie, groźnie - Nie zrzucaj ich winy na mnie - burknęła rozzłoszczona wilkołaczyca - To nie moja wina że niektórzy są idiotami i pakują się tam, gdzie nie trzeba - dodała już nieco przytomniejszym głosem. Lady Cassandra spojrzała tylko ze smutkiem na przyjaciółkę - Żegnaj - powiedziała i wyszła. Z czerwonymi od złości policzkami weszła do podziemi. Zobaczyła bałagan i z gniewem zwróciła się do Kreegana i Gotfryda - Ugościłam was, niczym najlepszych przyjaciół. Starałam się być miła, oddałam do waszej dyspozycji najlepsze gościnne sypialnie, wydałam wystawną ucztę... A WY TAK MI SIĘ ODPŁACACIE?! Mordując moich strażników i kradnąc dobytek? Kto was kultury uczył?! Orkowie czy olbrzymy!? Jesteście żałośni i niewdzięczni! - krzyknęła rozwścieczona
Ostatnio zmieniony przez Kathlin dnia Czw 18:29, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:30, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Eeeeee... ale ja... ale my... Zrobiło mu się głupio, wyrzucił brzeszczot, zaczął ryczeć, i uklęknął przed lady. Przepraaaaasszam. Nie chciałem zrobić nic złego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:34, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cassandra odsunęła się z wyrazem obrzydzenia na twarzy - Powinnam was spalić żywcem, albo zamurować w tych lochach... - powiedziała nadal wściekła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:37, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zaczął się przed nią płaszczyć ze zrozpaczoną miną. Błagam wybacz.. wybacz...
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:45, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pani, z całym szacunkiem. Ale nie sądzę aby spalenie lub zamurowanie Nas żywcem było takie proste. Nie sugeruję też, że Twoi strażnicy są niedoświadczeni czy tchórzliwi. Ale ja jak i mój towarzysz... Tu przerwał gdyż kopnął rycerza w zadek szepcząc - Wstawaj natychmiast. Po czym zmrużył oczy i ciągnął dalej w stronę szlachcianki - Mamy spore doświadczenie w walce. Po czym ukłonił się lekko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:52, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wstał, bo co miał zrobić.
Rozwiń swojego posta. Nie wnosi nic do wątku. Jeżeli nie wiesz co napisać, to nic nie pisz. Jeśli nadal będziesz pisać tego typu posty, dostaniesz ostrzeżenie.
Przepraszam...
Ostatnio zmieniony przez Telvani dnia Czw 19:18, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:07, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cassandra poczerwieniała na twarzy - Śmiesz mi grozić? Po tym, jak sprofanowaliście mój rodzinny grobowiec ty śmiesz mi grozić?! - kobieta ledwo trzymała nerwy na wodzy. Trzęsła się ze złości, a strażnicy ciągle trzymali broń w pogotowiu - Coś jeszcze masz do powiedzenia?! - warknęła, a oczy zalśniły jej złowieszczo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:10, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
O nie, to nie była groźba. Jedynie informacja, że ewentualna próba pochwycenia Nas, może spełznąć na niczym. Jak już wspomniałem, nie mieliśmy na celu sprofanowania grobowca Twoich przodków. Jeśli pozwolisz, ja i mój kompan dołączymy do reszty Naszej drużyny. Gdy skończył, kiwnął na rycerza i obaj ruszyli w stronę wyjścia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:18, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Udanej podróży - wycedziła przez zęby Lady i spojrzała na jednego ze strażników - Na co się gapicie?! Wracać do sowich zajęć! Wynocha mi z tąd! - krzyknęła i do uszu mężczyzn doszedł nieprzyjemny trzask bicza i cichy, kobiecy szloch. Strażnicy w pośpiechu opuścili lochy...
W stajnie Avarice próbowała dojśc od siebie co przychodziło jej z trudem, ciągle odczuwała nieprzyjemne skutki narkotyku i usypiacza - Gdzie oni są? - burknęła. po chwili usiadła, na jej spodniach na udzie pojawiła się plama krwi. Usiadła pod ścianą, szukając w plecaku czegoś, czym mogła by przewiązać ranę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:21, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Po dziesięciu minutach do stajni wparowali Kreegan i czarny rycerz. Spojrzeli po wszystkich, lecz wzrok łowcy zatrzymał się na elfce. A dokładniej, to na jej udzie. Podszedł do kobiety i spytał - Opatrzeć?
Ostatnio zmieniony przez AlterEgo dnia Czw 19:22, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:23, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ech, a miało być tak pięknie... Powiedział lekko zdenerwowany Gotfryd. Ten brzeszczot był naprawdę świetny... Rzekł przechodząc przez próg stajni. Czołem! Jak się czujecie... Zapytał widząc krwawiąca elfę, oraz wciąż nieprzytomnego od alkoholu chirurga, leżącego na kupie gnoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:34, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- No nigdy nie czułam się lepiej - burknęła ze złością elfka do Gotfryda - Chyba nie umrę... ale czuję, że ten przeklęty strażnik wbił ten miecz dość głęboko... cholera - powiedziała i odsłoniła ranę, lekko zaognioną, mocno krwawiącą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:44, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie jest źle. Ostrze nie tknęło żadnego mięśnia. Nie mam przy sobie żadnych ziół by przyspieszyć proces gojenia. Musiałbym znaleźć się w lesie. Tutaj mogę jedynie zatamować krwawienie. Rozejrzał się po stajni lecz nie znalazł żadnego materiału który mógłby imitować bandaż. Lecz nagle, wzrok mężczyzny przykuła koszula drowa. Możesz dać mi kawałek swojej koszuli? Wygląda na wysokiej jakości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:39, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow bez słowa oderwał kawałek rękawa. Podał ciemny materiał łowcy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:54, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Jakie poświęcenie - powiedziała z ironią elfka, widać powoli odzyskiwała świadomość - A zioła rzadko na mnie działają... najlepiej wilcza jagoda. Ale już zjadłam moje zapasy - powiedziała siadając wygodniej - Dobra, mam nadzieję że jak to opatrzysz, to będziemy mogli ruszać. Mam już dość odoru tej stajni, marze tylko o świeżym powietrzu. Jak tu dłużej posiedzę to sie zbełtam - mruknęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|