Autor |
Wiadomość |
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:24, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow spojrzał na elfkę wracającą do obozowiska i zatrzymał na niej wzrok dłużej. Podziwiał jej mokry, opalony i atrakcyjny brzuch, a także piersi opinane ciasno przez materiał tuniki.
- Widzę że wydobrzałaś. - powiedział w końcu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:03, 25 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Coś zaszeleściło, coś przeklnęło. Z krzaków wyleciał łowca, cały spocony i zbroczony krwią trollów. Usiadł przy ognisku wbijając miecz w ziemię. Oparł się o drzewo i oddychał ciężko. Kurwa, dawno się tak nie zmachałem. Szybkie są te trolle. Szczególnie jak uciekają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:04, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- A najgorsze jest to, że śmierdzą - powiedziała elfka przeciągając się - Mam nadzieję że dziś już dadzą sobie spokój, wszelkie wstrętne istoty... chyba zasłużyliśmy na chwilę spokoju - powiedziała, ziewnęła dyskretnie i położyła się na plecach, patrząc w gwiazdy.
Ostatnio zmieniony przez Kathlin dnia Nie 0:06, 26 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:10, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Oby, padam z nóg. Już nawet jeść mi się nie chce. Wystarczy mi tylko sen. Ziewnął potężnie, spojrzał w ogień i ściągnął swoją żelazną maskę i zaczął ją czyścić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:26, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Trolle raczej nie wrócą. Nawet one nie są tak głupie. - drow wstał. - Nie wiem jak wy, ale ja zgłodniałem. - po tych słowach wszedł w las. Gdy wkroczył w mrok, zdawał się być jedynie cieniem. Jego kroki nie wydawały nawet szelestu, a szczupła sylwetka opatulona w czarny płaszcz ginęła w ciemnościach nocy. Szedł i rozglądał się za ofiarą. Każdy jego zmysł dawał mu wiele informacji o otoczeniu. Wyczulonym na ciepło wzrokiem dostrzegł niknący ślad jakiejś zwierzyny. Na twarzy czuł wiatr, więc wiedział z której strony podejść ofiarę. Słuch mówił mu o tym, czego nie był w stanie dostrzec. W końcu dostrzegł cel. Niewielka grupa saren. Dostrzegł że jedna z nich jest słabsza, dla wyszkolonego oka drowskiego wojownika, było to wyraźne jakby sarna miał wielką czerwona strzałkę nad głową. Wiatr wiał mu w twarz, więc sarna go nie wyczuje. Mroczny elf zaczął skradać się do ofiary. A nikt nie skrada się tak jak drowy. Dotarł niemal do samej sarny, gdy podniosła ona głowę i zobaczyła cień Danasa. chciała rzucić się do ucieczki, ale powstrzymał ja od tego ciśnięty sztylet, który trafił ją w szyję. Zwierze padło, a reszta stada uciekła. Drow podszedł do ciała i krwią zwierzyny zaspokoił swój wampiryczny głód. Potem zaciągnął ciało do obozu.
- Głodni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:03, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem jak inni ale ja coś chętnie zjem. - Po tych słowach wyciągnął nóż z buta i odciął sobie kawałek mięsa sarny, następnie chwycił za jakiś patyk, nadział mięso i zaczął sobie grilować nad ogniskiem. Po dłuższej chwili "potrawa" była gotowa. Skrytobójca ugryzł kawałek, przeżuł i przełknął.
- Niezłe... - Mruknął po czym znów zaczął jeść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:25, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- No cóż, maliny są dobre, ale najeść się tym nie da. Zwykłym leśnym elfem nie jestem - powiedziała wykraiwując sarnie wątrobę, przy okazji wyroiła również bardzo zgrabnie resztę mięsa i ułożyła na materiale, który do nie dawna był ładną tuniką z drogiego materiału - Poczekajcie chwilkę - powiedziała i weszła do lasu, po niedługim czasie wróciła z jakimiś listkami w ręku, porwała je i ich sokiem natarła mięso - No, teraz na pewno będę dobre. I nie patrzcie tak na mnie, to nie są żadne trujące zioła - sama zjadła na surowo wątrobę, a jeden kawałek tylko lekko przyrumieniła nad ogniem. Gdy się najadła, usiadła ze skrzyżowanymi nogami. Można by było pomyśleć, że jest zadowolona, ale była ponura i nie uśmiechała się, nawet ironicznie jak zwykle. Zamyślona wpatrywała się w płomienie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:57, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Gotfryd stał i stał. Na pytanie czy chce coś zjeść odpowiedział krótko i dobitnie. Nie. Spojrzał się w górę, patrząc na gwiazdy i księżyc. Po chwili bez słowa poszedł gdzieś w las, opierając klingę miecza o ramię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:05, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow spojrzał na odchodzącego rycerza i mruknął do towarzyszy, wyrażając tym jednocześnie, to o czym zapewne wszyscy myśleli.
- Uciekamy póki go nie ma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kathlin
Wielki Książę Piekła
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Har`oloth Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:37, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Pytanie. Czy nam się chce? - powiedziała i ziewnęła - Bo mi nie, nie mam najmniejszej ochoty się stąd ruszać póki się choć chwilkę nie prześpię - powiedziała i zaczęła szukać czegoś w torbie - No nie... jak tylko będziemy w jakimś mieście to musze zrobić małe zakupy - powiedziała wyciągając jasnozieloną tunikę, obszytą ciemnozieloną nicią w różne wzorki, bez słowa założyła ją i położyła się wygodnie, opierając głowę na ręku. Po chwili zamknęła oczy i zasnęła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:00, 26 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- W mieście... skąd ja jej teraz miasto znajdę? Od gór dzieli nas dzicz. Musielibyśmy skręcić na zachód, to doszlibyśmy na przykład do Neverwinter. A ja wolałbym tam nie trafić. - mruknął mroczny elf. Odciął kawałek przygotowanego przez elfkę mięsa i zaczął piec nad ogniem nadziewając go wcześniej na miecz.
Nadszedł mglisty ranek. Grupa niechętnie ruszyła dalej, pozostawiając za sobą truchła trolli. Podróż przebiegała spokojnie. Nastąpiły jedynie niewielkie incydenty. Gotfryd łażąc w nocy po chaszczach przypadkowo "nazbierał" pod swoją zbroję mnóstwo pcheł, które teraz go radośnie zjadały. Kreegan próbując wsiąść na konia wdepnął w jego odchody, a podczas prób wyczyszczenia buta, poślizgnął się na mokrej od rosy trawie i wylądował na kolejnym placku, tym razem brudząc sobie plecy. Lanzador również nie miał szczęścia. Gdy przejeżdżał pod drzewem, pewien stary, wielki i wyjątkowo paskudny i wredny kruk, obrał sobie jego głowę, jako idealną toaletę. Bez szwanku wyszli jedynie drow i elfka*. Jechali oni kilkanaście metrów przed grupą, by nie czuć ich osobliwego zapachu.
[*którzy nie hamowali rozwoju fabuły i starali się pisać ]
Ostatnio zmieniony przez Dragosani dnia Czw 12:44, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:03, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Pół-elf siarczyście bluzgał w stronę wrednego kruka, który narobił mu na głowę, jednocześnie próbując usunąć odchody z włosów kawałkiem szmaty, którą miał przy sobie. Gdy wreszcie pozbył się gówna ptaszyska, nie przestawał klnąć. Starał się zachować resztki spokoju, lecz nieudolnie. Po chwili jazdy zaczął rozglądać się po okolicy w poszukiwaniu stworzenia na którym mógłby teraz wyładować narastającą w nim agresje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:33, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Podjechał w stronę drowa i pacnął go z całej siły swą zbrojną ręką w łeb. Hahaha... mogę się wyżyć! Te pchły dają moc! Ryknął jak szalony i jeszcze raz przysolił drowowi. Lalalalala... głowa drowa... potoczyła się po trawie... lalalala... Zaczął fałszować piosenkę, trochę dalej odjeżdżając, gdyby wstrętny, czarny karzeł chciał zemsty na biednym Gotfrydzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:48, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Gdyby nie to, że jesteś mi potrzebny. Już byś miał bełt w tym obsranym zadku, Ty głupia chabeto. Jechał teraz bez swojej tuniki którą wyrzucił gdzieś w chaszcze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
darth_kranek
Wybrany
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:07, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Rozglądając się, skrytobójca dostrzegł kruka który wcześniej nasrał mu na łeb, z widocznym zamiarem zrobienia tego po raz kolejny. Zdenerowowany sięgnął ręką za peleryne i szybkim ruchem wyciągając ją, cisnął w ptaszysko metalowym przedmiotem i zatrzymał konia wpatrując się w spadające truchło. Następnie chwycił za rękojeść sejmitaru i wyciągając go, przeciął ptaka na pół. Ale to nie wystarczało, Lanzador dalej chcial mordować, lecz w obecnej chwili nie było czego, za wyjątkiem drużyny. Odpuszczając sobie, schował miecz i dogonił resztę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:03, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Drow poprawił białe włosy, które splątał rycerz.
- Waela d'aron. - mruknął pod nosem. Nie zniżył się do tego, by mścić się na Gotfrydzie. A przynajmniej nie teraz, gdyż miał inne rzeczy na głowie. Na przykład zastanawianie się nad dalszą drogą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:14, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Te... panie mądry. Kiedy będziemy na miejscu? Nudno tu... Rzekł rzucając w drowa jakimś małym kamykiem. O tak, z braku laku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dragosani
MG
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hell Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:23, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
- Jeszcze trochę, a ty nigdy tam nie dotrzesz. -mruknął drow i "o tak, z braku laku" obłożył konia rycerza ogniem fearie, który nie parzył zwierzęcia, ale je wystraszył i zachęcił do ucieczki w las i nisko wiszące gałęzie, które strąciły Gotfryda, waląc go mocno w pysk. Po tym mroczny elf rozproszył zaklęcie, a koń grzecznie się uspokoił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Telvani
Upadły Anioł
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciemnogród Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:03, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Oż ty kozojebie chędożony! Krzyknął, wsiadł na konia, rozpędził się w stronę wstrętnego czarnego karła, wyjął claymore'a i uderzył drowa szeroką strona klingi tak, że ten spadł z konia, jak przed chwilami paroma Gotfryd. Remis, czarny karle. To mówiąc splunął na drowa, pokazał mu środkowy palec i poleciał na tyły drużyny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
AlterEgo
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z probówki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:09, 30 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteście pojebani... - Mruknął cały czas śmiejąc się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|